zboza u nas piekne, zyto nie wytrzymało i 20 % postanowiło się połozyć, pszenżyto stoi i tez wygląda pieknie, pszenzyto dostało 1l ccc+ 0,3 modusa, w wiekszosci mam grenado, moje pytanie czy jest sens zastosowania jeszcze cerone na pszenzyto (kłosi sie akurat teraz) azot ok 130 kg N/ha, czy cerone usztywni jeszcze rosline, czy może uprzednia kombinacja antywylegaczy powinna starczyc, na zyto było ta sama kombuinacja antywylegaczy i nie wytrzymało ale ogolnie zyto dużo dużo łatwiej wyłożyć
Nie kombinuj-możesz spać spokojnie -nie wylegnie!
Turbo raczej nie kombinuje u mnie grenado tez sadzi .co do cerone zdarzyło mi sie ze prysnołem kiedys na poczatku kloszenia -na pewno opoznilo kłoszenie tak jakby wstrzymało ale usztywniło i skrócił na międzywęlach
pszenzyta i zyta f nie mozna pryskac tylko w fazie kwitnienia wszystkie pozostale fazy sa sprzyjajace dla fungicydow i nie ma mozliwosci zeby po takim zabiegu klosy byly puste szukaj innej przyczyny
na moje w fazie kwitnienia to jest rzeczą oczywistą że nie można pryskac ,spójrzcie chociażby na miejsce przejazdu (w ścieżce np.) ciągnika z opryskiwaczem który to zrzuca kwicie na zbożu to gwarantuje że tam kłosy mogą byc puste ,to już lepiej poczekac z opryskiem do fazy nalewnia ziarna (ale tu trzeba uważac na okres karencji) co by nie powiedziec to są okresu dośc pózne i stosuje sie je w wypadku dużej presji chorób lub nie możności wykonania wcześniejszego zabiegu. U siebie wypraktykowałem początek kłoszenia i jeżeli są warunki sprzyjające występowniu chorób to ostatni zabieg opieram np. na sferze lub jemu podobnym (rozchodzi mi się o substancje czynną) i mam spokój do żniw
andre tu nie o to biega bo pozostale zboza mozna jechac na kwiat ale to szersze zagadnienie i nie bede przynudzal a tak z innej manki to mocno mi choruja jarki na przesiewiskach jak to u was wyglada
chorują czy je gnębi oprysk jesienny bo widzę że pola które przeorałem inaczej wyglądają niż te które tylko przejechałem agregatem -mówię tu o przesiewach ozimin ,zapomniałem dodac że wszystko było pryskane na jesień Maratonem
Zaczyna się ujawniać brak deszczyku ,przecież to jare .
U mnie to co podlane po dwóch dniach od razu zaczęło się odróżniać . Deszczyk praktycznie dopiero teraz będzie na jare potrzebny a mało gdzie go planują .
Oprysk swoją drogą a podsiąkanie swoją .
Zboża nie powinny chorować po opryskach zbożowych .
MIETEK jak to nie widać na ten tydzień do czwartku zapowiadają przelotne deszcze w całym kraju na razie jare wyglądają bardzo ładnie
Mietko nie mówię o chorowaniu tylko że mogą miec wpływ śro. użyte jesienią bo tak jak pisałem na polach przeoranych nie ma tych objawów a na reszcie zboża żółkną , dodam tylko że zasobnośc ,ph . porównywalne bo były robione w minionym roku analizy
Zboża nie powinny chorować po opryskach zbożowych .
dokładnie
mowiac choruja mialem na mysli dzialanie opryskow bo siane planowo az sie bujaja mietko ty taki producent a czyzbys nie zna zasady dzialania srodkow doglebowych
czy ktoś już skracał modusem jęczmień jary ? u mnie jest w fazie 1 kolanka czy jeszcze poczekać?i czy można go zastosować z fungicydem?
Skracanie jęczmienia jarego jest mało skuteczne i nie wiem czy jest sens ładowac się w koszty wiedząc o tym.
W kwestii zbóż jarych sianych po zlikwidowanych oziminach, ja nic nie orałem, wszystko było przesiane tylko po agregacie, efekt jest taki, że na wilgotniejszej glebie zboże jare ucierpiało praktycznie tylko przy brzegach pola (uwrocia). Natomiast na suchej V klasie jest porażka Co najmniej 70% jarego przy trzecim liściu zaczęło usychac. Miałem przesiac kukurydzą ale dałem sobie ostatecznie spokój i tak już jest strata.
Ja przeczuwając że po samym agregacie może nie być dobrego podsiąkania wszystkie pola do przesiewu robiłem gruberem , który to miał za sobą zamontowany prowizorycznie łańcuch od starej włóki . Łańcuch pięknie przycierał glebę .
Oprysk doglebowy jeśli jest na daną roślinę przeznaczony i był stosowany w normalnych dawkach , nie powinien teraz szkodzić .
Mietko, nie do końca to chyba tak jest jak piszesz.
Środki doglebowe tworzą na powierzchni taką pwołokę ochronną (film herbicydowy) który nie przepuszcza kiełkujących chwastów. Jeśli przerwiesz taką powłokę np. przez bronowanie ozimin to teoretycznie skutecznośc środka zostanie bardzo obiżona. Jeśli agregatem wprowadziłem do gleby nierozłożoną jeszcze substancję czynną to zboże jare przy trzecim liściu zaczyna czerpac już składniki przez rozwijający się system korzeniowy, a ten system korzeniowy znajduje się w niejako toksycznym dla siebie środowisku. Po mojemu to jest jakoś tak, stąd problemy. Jak pisałem wcześniej w wilgotnej glebie rozkład substancji czynnych zachodzi szybciej, na piaskach dużo wolniej. Niektórych substancji czynnych (np. Glean) nawet nie należy stosowac na piaskach bo rozkład trwa znacznie dłużej niż jeden sezon wegetacyjny.
Pytanie w moim przypadku jest takie, czy lepiej było ten piach przeorac? (w sytacji braku wody mogło byc tak samo jak teraz albo jeszcze gorzej).
Dodam, że u mnie z deszczem jest skromnie, bywało gorzej ale na piaskach gleba jest mocno przesuszona.
Herbicydy doglebowe są bardzo ryzykowne i najlepiej wogóle ich nie stosować. To nie jest tak że herbicyd sie rozkłada na jakies czynnniki pierwsze, najczęściej ten "rozkład" polega na tym że cząsteczki substancji czynnej zachaczaja sie na kompleksie sorbcyjnym (próchnica, minerały ilaste) jeśli ten kompleks jest pojemny to ok. ale jeśli mało pojemny np na piaskach to herbicyd niema gdzie4 zaparkować tylko krązy w wodzie glebowej i miesza w kolejnych uprawach.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
Mietko nie mówię o chorowaniu tylko że mogą miec wpływ śro. użyte jesienią bo tak jak pisałem na polach przeoranych nie ma tych objawów a na reszcie zboża żółkną , dodam tylko że zasobnośc ,ph . porównywalne bo były robione w minionym roku analizy
Niestety to jest prawda ja orałem po opryskach sąsiad przez miedzę siał po agregacie i już teraz widać jak jęczmień choruje. Chociaż po wschodach nie było widać różnicy a nawet to po agregacie było ładniejsze. No cóż doświadczenie kosztuje. No i jeszcze coś, zaczęło się kłosić pszenżyto kłosy ma prawie od samej ziemi (grenado) takie duże urosło, plon też będzie super tak mu mrozy dopiekły.
To tak jak u mnie, zime galancie przetrwało a teraz jest jakieś takie karłowate kłosy niby ładne ale miejscami nawet zająca widać, jak w najbliższym nie popada to lipa na całego
gg 673912
to i u mnie pszenżyto półkarłowe jest wysokości krótkosłomego, a najlepsze to pszenżyto zasiana na próbę (tak wyszło) w grudniu jest wielkości jarego i się kłosi
Tylko się cieszyć! Chociaż nie wylegnie.
Jeśli do niedzieli mocno nie popada , większość z Was będzie w żniwa leżeć pod przyczepą . Mój sąsiad przeklina ,bo ostatnio za prąd zapłacił 5,500 zł . Ma 15 h i dzielne chłodnie . Warzywa były bardzo tanie , to w tym roku zboża trochę zasiał i dziś tak patrzy że to zborze robi się coraz mniejsze, mimo że po warzywach . Dziś pokazały się pierwsze koła , ryze , mimo że o glebę dba jak mało kto .
mietko - też taką podlewasz http://www.agrofoto.pl/forum/uploads/13 ... 140597.jpg ??
ile zużywacie wody na opryskanie 1 ha fungicydami
250-300
Nie spać , tylko do roboty . Każdy niech łapie wiadro tub konewkę i wodę nosić na pole . Jak zboża poprzysychają ,to będziecie krzyczeć że to moja wina , bo tak krakałem o suszy .
Panie Stasiu takiej nie posiadam , mam 3 inne i od teraz robię przerwę parę dni .

Witam
Powtórkę po Turbo zrobiłem Mustangiem (Sterane mi odradzili ?!?!, że niby przypali). Gwiazdnica już pożółkła, przytulja niby ma się rozłożyć troszkę później ale najważniejsze na zbożu nie widzę żadnych niekorzystnych zmian!
Zabieg wykonałem w piątek tj. 18 maja.
Teraz tylko wody z nieba bo jare wyglądają naprawdę ładnie.
pozdrawiam
ile zużywacie wody na opryskanie 1 ha fungicydami
200 litrów

300 litrów .
Z praktyki wnioskuję ,że aż takiego wielkiego znaczenia nie ma ilość wody.
od 200 do 350 jest super.
..ale jakość wody ma znaczenie -najlepsza ze stawu ,jeziora .
..jak ze studni -to powinna postać i nagrzać się w zbiorniku 1 dzień.
Jeśli do niedzieli mocno nie popada , większość z Was będzie w żniwa leżeć pod przyczepą . Mój sąsiad przeklina ,bo ostatnio za prąd zapłacił 5,500 zł . Ma 15 h i dzielne chłodnie . Warzywa były bardzo tanie , to w tym roku zboża trochę zasiał i dziś tak patrzy że to zborze robi się coraz mniejsze, mimo że po warzywach . Dziś pokazały się pierwsze koła , ryze , mimo że o glebę dba jak mało kto .
Mietko w sobotę byłem na podkapaciu w okolicach przemyśla i tak jadąc przez lubelskie to po drodze widziałem świetnie rokujące zboża. A ta susza to chyba tylko u Ciebie bo np w mojej okolicy to wigoci aż natto. Dobrze że się zapogodziło bo na niższych polach już za mokro by było.
Nawigacja rolnicza RTK w niskiej cenie, dostępna dla każdego.
tel 606832207
W lubleskim popadało nieźle więc tragedii nie ma, wschodów zbóż jarych dawno tak dobrych nie było..
Jestem dyspozytorem własnych torów.....
MekkaB o przytulie sie nie martw padnie bez problemu mustang to sprawdzony srodek stosuje go kilka lat i nie zawodzi.
- 11 Fora
- 2,099 Tematy
- 129.8 K Posty
- 0 Online
- 5,387 Członkowie